Forum Złamane Serca Strona Główna
Zaloguj

Po 5 latach straciłem Ją :-( Jak mam teraz żyć
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
limak




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 19:10, 23 Lis 2007    Temat postu:

Dziś rozmawiałem z Anią. Pwoiedziałą że chce zostać na stopie przyjacielskiej i ja to szanuje.
Chce tego to spełnie jej życzenie. Bogaty jest ten kto daje a nie ten kto dostaje.
Nie będe jej pisał słodkich sms i dzwonił pytałjak sie czuje. Czy zmarzła rano itp.
Skutcznie potrafi zniechęcić człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
limak




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pon 18:54, 26 Lis 2007    Temat postu:

Będe sie starał żyć normalnie. Spotykać sie ze znajomymi i nie myśleć o tym.
To sie tak średnio udaje bo mimo tego że nie ma mnie w domu myśl o Ani i tak głęboko tkwi mi w głowie.
Codziennie patrze na tel cza Ania da mi znak. Jakiś sms itp.
Wiem że ja moge też jej wysłać sms czy zadzwonić ale myśł że ona ma innego naprawde mnie dobija. Moje zdanie zna. Wie że tęsknie i ją Kocham. Sama mi powiedziała że nie musze jej tego udowadniać bo wie o tym.
Mam nadzieje że kidyś powie mi że chciala by sie spotkać ze mną i ja bym sie postarał aby wszytko wróciło.
To wspanialą dziewczyna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasienka
Gość






PostWysłany: Wto 4:39, 27 Lis 2007    Temat postu:

jak to wszytsko czytalam to rozplakalam sie :( to bardzo przykra historia.... wspolczuje Ci stary.... tracisz siły ale ja i tak bym nie odpuscila.... czasem wiele wody musi uplynac zeby bylo ok kiedys jeszcze wpadne tutaj i mam nadzieje ze przeczytam "jestem z Ania" :D :lol:
Powrót do góry
Limak'
Gość






PostWysłany: Wto 10:33, 27 Lis 2007    Temat postu:

Byc z Ania to moje marzenie. Bede cierpliwy chodz naprawde duzo to kosztuje. Oby Bog dal mi sile. KOCHAM CIE ANIU!!!
Powrót do góry
Limak:
Gość






PostWysłany: Wto 10:37, 27 Lis 2007    Temat postu:

Ale bede pamietal ze milosc to dawanie szczescia inniej osobie a nie realizowanie wlasnych celow. Jesli druga osoba mysli podobnie to nasze marzenia same sie spelnia.
Powrót do góry
A.




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:22, 27 Lis 2007    Temat postu:

t czasami rani , ale przynajmniej teraz juz wiesz....teraz tylko trzeba sie z tym oswoic...ja jestem w koncowej fazie tego , tylko czemu gdzies tam barrrrrrrdzo głeboko tli sie nadzieja?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
limak




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Wto 20:32, 27 Lis 2007    Temat postu:

A ta nadzieje będzie tkwiła w nas do konca i nikt nam jej nie odbieże.
Myśle tylko że ten świat jest naprawde skomplikowany.
Ludzie szukają miłości. Kiedy jesteś z kimś bardzo długo i jest super a wystarczy pare kłutni zupełnie niepotrzebnych i wszytsko sie buży.
W mojej historii nikt niekogo nie zdradził nie udeżył nie był jakoś wybitnie zly a jednak.
Rostanie Sad
Ja jak i Ania nie byliśmy święci ale nikt nie zrobił niczego takiego czego nie można wybaczyć.
Miłość miała być na dobre i na złe a wyszło na to że jest tylko na dobre bo w tych naprawde złych chwilach oboje unosiliśmy sie honorem i dumą Sad
Pragne oddać jej me serce i dusze. Chcialbym zestarzeć sie przy niej ale ona tego nei wizdzi a jeśli widzi to czemu jest z tamtym???
Na te pytanie chyba już nikt nie da mi odpowiedzi.

Ludzie rozmawaijcie ze sobą i kiedy sie poklucicie o jakąś głupote spójrzcie sobie w oczy i sie przytulcie zamiast sie kłucić.
Tak poprostu a zobaczycie że sami będziecie sie przepraszać za wasze głupie zachowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:51, 27 Lis 2007    Temat postu:

Masz rację i teraz to wiem , że poprstu nalezy wtedy przytulic sie a nie klocic , bo kazda mała kłotnia jest szpileczką , która niszczy fundament miłosci , , własnie to spowodowało moje rozstanie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
limak




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 18:19, 29 Lis 2007    Temat postu:

Rozmawaiłem wczoraj z Ania. To był 28.11 czyli nasz rocznica. Nie odzywałem sie do niej żeby sie nie narzucać ale około 17:00 zadzwoniłem i zapytałem sie czy moge chociasz przyjechać po nia na przystanek i odwieść ją do domu. To zaledwie kiloment.
Przy okazji chcialem dać jej mały bukiecik kwiatów i tyle. Nic wiecej.
Kiedy zadzwoniłem odebralą jej koleżanka i mówi mi że to pomyłka. Znam numer do Ani na pamięć wiec o pomyłce nie ma mowy. Zadzoniłem drugi raz i znowu jakaś dziewczyna mówi mi ze to pomyłka.
Po jakimś czasie ponownie zadzwoniłem i odebrała Ania. Pierwsze co powiedizała to że dzwonie jej podczas wykładów a w głosie byla pretensja. Nie mogla poprostu zrzucić rozmowy?? Wiedział bym wtedy że nie może rozmawiać. Zapytałem sie czy moge przyjechać po nią pod przystanek. Ona wraca o godz 22:00 i nawet z tego względu nie chciałem aby sama szla po ulicy. Tymbardzoej że tak jak pisałem wcześniej tej Karol (idiota) jezdzi wieczorem samochodem i niewiadomo co moze zrobić.
Mi chodzilo o to aby tylko ją zobaczyć.
Ona odpowiedziala że nie chce sie spotkać. Ona ma juz swój świat sama sobie da rade i nie może dzielić uczucia na mnie i na jej obezcego chłopaka.
Rozumiem to ale było mi bardzo przykro.
Powiedizalem jej że w takim razie znikam z jej życia. Jak będzie potrzebowała pomocy czy wsparcia nawewno wyciągne do niej ręke ale już nie będe
o nią zabiegał.
Poczułem sie jak szmata w momencie kiedy stwierdziła że ma ona swój świat.
Pękła we mnie taka żyłka i doszło do mnie to że w tym świecie nie ma dla mnie miejsca.
Moge w nim byś sle jako znajomy.
A jeszcze 3 miesiące temu było tyle marzeń i palnów.
Ciezko kogoś kochać i udawać że wszytsko jest ok. Patrzeć sie jak widuje sie z innym chlopakiem.
Wytrzymam to a ona niech ma ten swoj świat!!!
I tak ją Kocham ale.... może jeszcze kiedyś będzie czas dla nas.

Staram sie ją zrozumieć i wiem że decyzje które ona podjeła też ją wiele kosztowały. Szanuje je i jej odwage bez względu na kierunek jej postępowania.
To że ja cieprie to moja sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:43, 01 Gru 2007    Temat postu:

u nas ostatnio byloby pol roku , on nic, zero odzewu , zero . teraz ma opis ...nadzieja marzenia czas spelnienia....rani mnie to bo widocznie ja nie dałam mu niczego , ale zycze mu zeby wszystko sie poukladało. Limaku ja mysle , ze Oni porpsotu ulozyli sobie zycie bez nas....i obawiam sie ze juz na zawsze....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limak&
Gość






PostWysłany: Sob 14:12, 01 Gru 2007    Temat postu:

Mi Ania napisala maila pozegnalno przepraszajacego. Zycze jej szczescia. Mysle ze wszystko sie ulozy. Czas pokaze. Jak to mi Ania napisala. Odfrunelam juz daleeeeko i nie wroce. To bardzo mnie zabolalo ale nie mam zamiaru do konca zycia rozpaczac za osoba ktora odrzucila moja milosc. Jest tez troche w tym mojej winy ale zrobilem wszystko co moglem aby wszystko wrocilo. Dajesz komus serce wiazesz powazne plany a tu taka sytuacja. Trudno. Upadlem ale sie podniose i urosne w sile. Powiem wam ze i tak ja Kocham. Dziwne ale prawdziwe i szczere
Powrót do góry
A.




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:52, 02 Gru 2007    Temat postu:

Limaku zycze ci zebys jeszcze sie zakochał , a ja nie potrafie spac...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
limak




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 19:04, 05 Gru 2007    Temat postu:

Tydzień jak sie do sibie nie odzywamy. Masakra!!!
Tęsknie Kocham Cauje N.Z


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł gdynia
Gość






PostWysłany: Pon 0:48, 10 Gru 2007    Temat postu:

ja wam życze byscie mieli tą pogode ducha ... !! wierze ze wam się uda Smile a motory to piekna rzecz Smile Limaku masz szczescie

a Ty A. Smile uwarzaj na siebie !!
Powrót do góry
Limak_
Gość






PostWysłany: Pon 10:40, 10 Gru 2007    Temat postu:

Pogoda ducha jest ale czesto lapie mnie ogromny dol i wtedy naprawde jest ciezko. Jesli chodzi o motory to piekna sprawa ale wtedy kiedy masz kogos bliskiego przy sobie. Zimna blacha serca Ci nie ogrzeje Sad oddal bym wszystko aby bylo jak kiedys abym z Ania planowal nasza przyszlosc.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Nasze historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 4 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin