Pesymizm w obliczu miłości

czesioxx

Smutny Grześ

yunnie

Widzę u siebie sporo podobieństw to Twojego przypadku. Grając poznałam chłopaka który mieszkał prawie 500 km ode mnie. Na początku nie traktowałam tego poważnie. Jednak gdy sie spotkaliśmy zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Był moim ideałem. Mimo tego, że był ode mnie o rok młodszy był odpowiedzialny i dojrzały. Przeżyłam ze swoim chłopakiem najpiękniejsze chwile w moim życiu. Oddałam mu nawet swoje dziewictwo. Zaprzyjaźniłam się z jego rodziną. Mimo tego, że nie mogliśmy się widywać często, to żyliśmy nadzieją kolejnego spotkania. To była prawdziwa i odwzajemniona miłość. Do zeszłego tygodnia. Coś się psuło przez cały miesiąc i zerwał ze mną. Powiedział że uczucie się wypaliło i to koniec. Że chyba nie dojrzał do tego związku i że nie zasłużyłam na niego. To był dla mnie jak cios nożem w serce. Byłam tak zrozpaczona, że przestałam jeść mimo że mam poważną niedowagę. Omal nie trafiłam do szpitala. Ból był tak straszny, że chciałam się zabić.
Mam tyle samo lat co ty. Wiesz co ci powiem? Jeśli kochałeś to przeżyłeś najwspanialsze uczucie na świecie. Bądź wdzięczny za to co przeżyłeś! Wielu ludzi tego nie doświadczyło nigdy! Przeżyłam 9 najpiękniejszych miesięcy w moim życiu! Mi pomogła rozmowa z innymi. Jeśli nie masz z kim rozmawiać na żywo to możesz napisać nawet do mnie czy do kogoś innego! Mów o tym co Cię gryzie! Wylej z siebie cały smutek i po prostu podziel się nim z innymi! Jesteśmy zbyt młodzi by marnować swoje życie! Ja również boję się, że nigdy nie pokocham nikogo tak jak kochałam N. ale życie biegnie dalej!Świat jest okrutny zwłaszcza dla osób o głębszym wnętrzu! Życia i młodości ci nikt nie zwróci! Za parę lat zostaną tylko miłe wspomnienia! Mogę ci to obiecać Smile

czesioxx

Dzięki za przyjazną odpowiedz:) Masz rację rozmowy dużo pomogły, a to co przeżyłem było naprawdę najpiękniejsze w moim życiu... Odpuszczam targanie się na własne życie bo zdaje sobie sprawę że to nic nie daje. ale jestem pewien że już nigdy się tak nie zakocham i dlatego wciąż jestem smutny:(

julcia

zakochasz się, na pewno ! zawsze gdzieś ktoś na kogoś czeka. czasem ktoś kogoś traci, ale kiedyś usłyszałam, że zawsze jak się coś straci, prędzej czy później dostaje się coś lepszego. nie trzymaj w sobie smutku. ja też próbuje różnych rzeczy żeby swój z siebie wyrzucić. czasami nawet opowiedzenie fragmentu tego, co boli, przynosi małą ulgę.
tak dużo już przetrwałeś, że może już być tylko lepiej. mówią, że i pech ma swój limit.
życzę ci już samych radosnych dni Smile