Miał wielkie plany...

ola :( · Gość

Byliśmy ze sobą dwa lata, z czego pół roku daleko od siebie, bo pracował za granicą. Wrócił na miesiąc, za tydzień znowu wyjeżdża. Przez dwa pierwsze tygodnie było cudownie, mówił, ze kocha, wiązał ze mna przyszłość, chciał założyć rodzinę. Niestety...kiedy wczoraj się spotkaliśmy stwierdzi, ze nic do mnie nie czuje, ze nie chce żyć w takim związku, że go draznie, użył nawet cięższych słów. Nie rozumiem...3 dni temu mówił o założeniu rodziny, o strasznej rozłące jaka znowu nas czeka przez Jego wyjazd...i wszystko pękło. Wspaniałe dwa lata, wspomnienia...tak jakby o tym całkiem zapomniał...jestem załamana, nie wiem co robic, nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, nie chce mi się żyć...Dopiero teraz widze jak jedna godzina moze wszystko zmienić Crying or Very sad

Nikt ;( · Gość

moja kolezanka znalazła sie w takiej samej sytułacij jak ty ... tez byli ze soba dwa lata tez wyjechał zagranice po trzech miesiacach wyjechała za nim na poczatku bylo cudownie razem pracowali wszystko układało sie tak jak powinno po paru miesiacach wspulnego pobytu zagranica zaczeły sie kłutnie o byle co zaczoł wyszukiwac w internecie kobiet zaczoł sie umawiac esemesowac dzwonic zdarzał sie sytułacje z kobietami lekcewarzył ja zachowywał sie jak by jej wogole nie bylo po rozmowie z nim doszla do wniosku ze nie ma sesu bycia razem byc ponizana i źle traktowana ze złamanym sercem wróciła do kraju .Powoli widzem ze staje na nogi ze zaczeła sie usmiechać w rozmowie z nia powiedziała ze zaden łajdak nie jest wart jednej łzy kobiecej , i rada dla ciebie nie dzwon nie pros choc sece krwawi musisz byc twarda i zająć sie własnym zycjem i nigdy nie ufaj zadnym obietnicą i pieknym słówka bo to jest łgarstwo i nie prawda.Przyjdzie czas ze znajdziesz milosc szacunek i wzajemnie zrozumienie na które zasłógujesz Życze ci tego z całego serca pozdrawiam cieplutko nosek do góry papapapa