Jak zabić doła?

heniu · Gość

piaslem juz jako gosc piszecie ze zrobic trzeba zapomniec ale nie jest t
o takie latwe bo ciagle mi przypomina moja cora ktora bede kochal zaczynam tracic zmlsle niewiedzialem ze rostanie moze byc takie ciezkie nie moge skupic sie na pracy,nie moge jesc spac nic nie moge i to jest najgorsze kiedys mialem cel w zyciu teraz nie mam jezeli ktos ma jakiegos pomysla to niech pomoze bo jak tak dalej bedzie to ..........

malwa · Gość

JA=a tez bylam z chlopakiem dosc dlugo bylo pieknie ale rozstalismy sie ja ne umiem zyc bez niego a to juz 6 miesiac leci a ja nadal nie potrafie sie z niczego cieszyc a jak go widze czasami przypadkiem to lzy stoja mi w oczach..staram sie nie wychodzic z domu bo blisko siebie mieszkamy a on robi mi na zlosc i spaceruje z jakimis laskami chce mi pokazac jaki jest szczesliwy...dobija mnie to bo twierdzil ze tylko mnie naprawde kochal pierwszy raz w zyciu...takie niepotwierdzone slowa sa najgorsze...czasami mam ochote umrzec

WRÓŻKA · Gość

Jeśli coś gnębi Twoją duszę, czujesz się samotny?
Chcesz dowiedzieć się co skrywa przed Tobą przyszłość?
Możesz zadać mi osobiste pytanie, które pomoże rozwiać wątpliwości.

Chętnych zapraszam do rozmowy na gg. 9140099

Serdecznie Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów !

(Nie jestem jasnowidzem i nie posiadam paranormalnych zdolności jak i nie czytam w myślach)

Najki

Też przeżywam w tej chwili doła Sad

moja dziewczyna została odbita przez najlepszego przyjaciela :/ wierzę w to,że czas leczy rany Smile

więc wszyscy którzy w tym poście są zranieni poczekajmy może to nam pomorze :]

TRAUMA9 · Gość

Moja historyjka jest ciut inna od waszych , ale ma taki sam smutny koniec . Zakochałam się w niewłaściwym człowieku , spotykał się ze mna tylko dla zabawy, bo jestem dośc atrakcyjna [ chyba bo ja w to już nie wierzę ] umiałam mu załatwić parę rzeczy . Nigdy nie mówił mi kocham cie , nawet , tęsknię -nie usprawiedliwiał spotkań na które nie przychodził , wiedziałam że ma kogoś , że mu na niej zależy , że jest dla niego całym światem , a moimo wszystko kochałam go -kocham nadal ...... cierpie , boli że jestem nikim , ale nie potrafie wyrwać się z tego toksycznego zwiazku , inni nie istnieją . To chora , czy ślepa miłość , a może ja jestem jakaś niedorozwinięta ? Teraz piszę ten post i płacze jak zawsze w wekend kiedy okazuje się że znowu nie miał czasu spotkać się ze mną bo ona jest ważniejsza itd. To jest dół , wąwóz - canion Colorado !!! Zerwać , tak w słowach łatwo ,kiedyś na pewno bo wiem że nic nie jestem w stanie zmienić , a jej też nie chcę ranić i odbierać -wiem jak boli samotnośc , rezygnacja i brak tego czego się pragnie ....

ZzaKrzaka

Co zrobić z dołem? Zakopać Wink

i wierzyć w to, że będzie dobrze... To chyba najlepszy sposób Razz

[link widoczny dla zalogowanych]