Forum Złamane Serca Strona Główna
Zaloguj

chciałbym poznać wasze zdanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Zabić doła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Damian....
Gość






PostWysłany: Czw 13:43, 08 Kwi 2010    Temat postu: chciałbym poznać wasze zdanie

Niewiem ale to dziwna sytuacja dla mnie strasznie truda, mam wrażenie że ona mogła się zachować dużo lepiej, mam wrażenie że jest straszną egoistka a ja nigdy tego nie dostrzegałem. To zaczeło się jakiś czas temu, to uczucie, zupełnie nieproszone ale jednak bardzo mocne mocniejsze ode mnie,trawa już jakieś 2 może 2,5 roku. Ona bardzo miła zawsze, przeurocza i miła dla każdego, razem studiowaliśmy zawsze się świetnie z nią rozumiałem, tak mi się wydaje. Byliśmy dobrymi kumplami ąz nagle mnie wzieło,ale chciałem sprawdzić czy ona też coś może do mnie czyje, czy choć troche jej na mnie zależy, bywało różnie. Aż w końcu zaczołem jej dawać do zrozumienia że mi na niej bardzo zależy,a ona jak zwykle bardzo miła i niby na tak.Ale wyjechała wtedy do Kanady na wakacje, obiecała że napisze ale nie napisała, wiedziałem że coś jest nie taki nie myliłem sie poznała kogoś kogoś w Kanadzie kto w Polsce mieszkał nie tak daleko niej i sie zeszli, historia jak z love story. Nic jej nie powiedziałem bo przecież nie byliśmy razem miała prawo, rozumiałem ją jak woli to ok,bardzo mi na niej zależało i nie życzyłem jej żle. Ale pozostał niesmak, nawet mi nie powiedziała że ma kogoś, przypadkiem się dowiedziałem. Przeżyła tragedie rodzinną, zmarł jej ktoś bliski, cieszyłem sie że choć trochę jest szczęsliwa, ale..wiadomo. Mineło troche czasu, zostawił ją. Był taki okres że niby chciała spróbować, ale ja sie wahałem, czasem tak na mnie patrzyła. Ale czasem była zupełnie obojętna, czas był zły, chciałem trochę poczekać, ale mineło troche czasu i zaczeła spoglądać na kogaś innego, i widomo jak woli to ok. Ale czasem do mnie czasem do niego, zamieszanie. Mówiła że znowu jedzie do Kanady., Dziwnie mnie traktowała,mówiła muszę zadzwonić do niego, albo dzwoniłam do niego, tak jakby chciała żebym poczuł sie zazdrosny, żebym poczuł sie hujowo. Wreszcie pojechała, mineło troche czasu wróciła. Postanowiłem spróbować, zadzwoniłem do niej pogadaliśmy, pytałem czy ma kogoś itd, czy ma chłopaka. A ona niby że nie ale coś przeczuwałem. Umówiłem się z nią do kina, ucieszyła się bardzo, tak mi się wydawało, powiedziała że narazie nie ma czasu, ok poczekam. W miedzy czasie była na weselu,dodała zdjęcia, była z kimś i to z tym kimś z kim kręciła przed wyjazdem, poczyłem sie hujowo, myślałem że sobie jaja że mnie sobie robi, razem z nim bo to nasz wspólny znajomy. Później w internacie na jednym z portali dodała sobie album przyjaciele,oczywiście zaliczyła mnie do tego grona, myślałem że mnie nie oszukuje,ufałem jej bardzo, wiec cierpliwie czekałem ąż znajdzie dlą mnie czas, i jeszcze kilkakrotnie do naszego spotkania mnie zaczępiała w internecie, aż w końcu się spotkaliśmy. Była jakaś dziwna, niby ok ale byliśmy na strasznie nudnym filmie a ona czały czas sie smiała, podobno film był śmieszny. Ale końcu jej zaproponowałem że może byśmy spróbowali, a ona wypaliła że ma chłopaka (dominikanin, czarnoskóry czekana nia w Kanadzie, bardzo przystojny,jedzie do niego na wakacjach) z ogromną satysfakcją, jak by sie cieszyła że mi dokopała. Twierdziała że niepytałem ją o to, i że choćby nawet to niby dlaczego miała by mi o tym mówic od razu (a przeciez zaliczyła mnie do swoich przyjaciół),przecież wtedy nie zaprosiłbym ja do kina itd. I tej pory niwidzałem jej,niemiałem z nią kontaktu a mineło juz ze 7 miesięcy, nawet życzeń święta niechciało jej sie wysłał, ale przyznaje ja też tego nie zrobiłem. Wydaje mi sie że powinna była się troche inaczej zachować bo mamy mnóstwo wspólnych znajomych i chociaż przesto mi od razu powinna storpedować moje zapędy bo widomo że mogłem sie czuć teraz nie zrecznie w je towarzystwie a mamy mnóstwo znajomych. Teraz jest tak że jak sie spotykaja to ja musze odmówić bo ona zasze bywa a ja nie wyobrażam sobie że mógłbym sie w jej towarzystwie dobrze bawić, dobrze czuć. Ona zwsze jest taka miła i urocza dla wszystkich, a ja mam wrażenie że potraktowała mnie jak śmiecia. Najgorsze jest to że cały czas o niej myśle, mamy tyle wspomnień, wiem że zawaliłem bo był taki moment że była sama a ja nic wtedy nie zrobiłem, ale skoro mnie tak potraktowała to nie wiem czy wtedy tez by mnie nie zgnoiła, wiedziała że mi na niej bardzo zależy i tak mnie potraktowała..i cisza..nawet nie próbowała załagodzieć tej chorej sytuacji
Mówią że miłość niespełniona boli najbardziej i jest najmocniejsza i mają racje chyba..
Pomóżcie mi podzielcie się swoją opinią...
Powrót do góry
CzyOnPokocha?
Gość






PostWysłany: Czw 1:07, 26 Sie 2010    Temat postu:

Wiesz, minęło troszkę czasu odkąd to pisałeś, nawet nie wiem czy to przeczytasz, nie wiem czy Twoja sytuacja nie uległa juz zmianie na lepsze.
Moim zdaniem dziewczyna nie należała do najmądrzejszych,ale wiem jak się czujesz, bo mam obecnie to samo z facetem... Pamiętaj bądź wierny sobie, mów to co myślisz, rób to co uważasz za stosowne, nigdy nie żyj pod dyktandem innych ludzi... Z tego co piszesz wychodzi, że jesteś wartościowym człowiekiem i broń Boże nie myśl, że to Ty byłeś winny temu, że się Wam nie ułóżyło, tylko wręcz przeciwnie to ona jest temu winna i nie wie co straciła... Ale kiedyś się przekona... Gdy poraz kolejny trafi na dupka, że Ty byłeś jej pisany, a wtedy może być już za późno... Powodzenia.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Zabić doła Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin