Forum Złamane Serca Strona Główna
Zaloguj

rok a nadal boli

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzin
Gość






PostWysłany: Śro 0:34, 04 Lip 2007    Temat postu: rok a nadal boli

Czytajac wasze historie odczuwam bol tak samo jaki ja przezywam. Bylem z nia 3 lata szalenczo sie zakochalem myslalem ze to ta jedyna zareczylismy sie,staralem sie spelnic jej kazde marzenie. Mialem prace,uczylem sie zaocznie, ale przysedl czas ze musialem opuscic kraj. Rozmawialem z nia godzinami czy sie na to zgadza czy zostanie ze mna. Obiecywala ze wszystko bedzie dobrze ze jak tylko znajde prace to przyjedzie, wezmie urlop dziekanski i bedzie wszystko tak jak bylo dobrze. Przyjechala w wakacje, nic nie bylo tak jak dawniej,byla oziebla traktowala mnie bardziej jako sponsora niz narzeczonego. Przed wyjazdem oznajmila ze nie wezmie dziekanki bo chce skonczyc studia bo pozniej nie bedzie jej sie chcialo. Dwa miesiace pozniej powiedziala ze ona nie widzi dalej sensu bycia ze mna. Okazalo sie ze po moim wyjezdzie znalazle innego, badz juz miala wczesniej nie wiem i nie chce wnikac w szeczoly. Minol rok staram sie o niej zapomniec ale nie moge tak po prostu wyrzucic wszystkiego z mojej glowy. To jest tak jak bym chcial wyrzucic 3 lata ze swojej pamieci.....
Powrót do góry
18Ania18




Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź:)

PostWysłany: Śro 10:18, 04 Lip 2007    Temat postu:

Jak bylam młodsza przezywałam cos podobnego byłam Bardzo zakochana w jednym chłopaku ktory twierdził ze czuje to samo. Po roku jednak stwierdził ze lepiej bedzie jak sie rozstaniemy. Potem okazło sie ze Tym powodem była inna dziewczyna. Czyłam sie oszukana. Nie wiedziałam co mam zrobic ze sobą. Czułam ze nie jestem w stanie pordzic sobie bez niego. Ze nikt inny nigdy nie bedzie taki jak On. Powiem szczerze ze kochalam go jeszcze 2 lata po tym jak sie rozstalismy. Kiedy zaczynałam z kims chodzic szybko zrywaałam bo czułam ze to nie to. W kazdym szukałam jego. Po jakims czasie uswiadomiałam sobie ze to nie ma sensu. pare razy go spotkalam jednk nie przezywałam juz tych spotkan. Czas zrobił swoje-Pamietam o nim i o tym wszystkim. Był moją pierwszą taką wielką miłoscią ale jego juz nie ma i nie mogłam wciaz tym zyc. Raniłam tylko siebie i to przez brdzo długo. Wszyscy mi tłumczyli ze niszcze siebie. Zmieniłam sie po tym wszystkim. Jestem silniejsza...Moze Cie to nie pocieszy ale uwierz ze jesli znajdziesz w sobie siłe i nie poddasz sie temu cierpieniu poradzisz sobie. Najbanlniejszym lekarstwem jest tez nowa miłosc...Smile Pozdrawiam serdecznie:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia 18
Gość






PostWysłany: Śro 22:03, 01 Sie 2007    Temat postu:

Ja też się kiedyś zakochałam to było w wakacje rok temu. Chłopak mieszkał koło mnie i był bardzo przystojny przez dłuższy czas tylko go obserwowałam a on mnie. Po jakimś czasie coś do mnie zagdał byłam wtedy w 7 niebie tak sie wszystko zaczęło wymieniliśmy się telefonami zaczęliśmy się spotykać i było bardzo fajnie w końcu doszło do tego że się pocałowaliśmy raz drugi a na następny dzień czar prysnął zaczął mnie w ogóle olewać. Ja płakałam przez niego ale nie dawałam tego po sobie rozpoznać. Treaz jest już lepiej jak go widze na ulicy to nic do niego nie czuje jedyne co czuje to uraz i wstręt.
Powrót do góry
ZAłamana
Gość






PostWysłany: Sob 22:01, 18 Sie 2007    Temat postu:

Ja do końca zycia bede go pamietała i kochała nawet po tym co mi zrobił. To było tak On miał wczesniej dziewczyne chodził z nia 4 lata. Ale sie rozstali. Puzniej zaczoł spotykac sie ze mna zaczelismy chodzic było wspaniale ja sie czułam jak w niebie. Ale czar prysnoł dowiedziałm sie ,ze mnie zdradziłm i ze inna dziwczyna jest z nim w ciązy.Dla mnie to był szok. Czułam ,ze niemam po co życ i dla kogo. Postanowiłam popełnic samobujstwo.Ale w ostatniej chwili mnie uratowli.Lezałam dwa miesiace w szpitalu. Ale cały czas mysle tylko o nim i niemoge w nikim znalesc jego:((choć bardzo bym chciała.
Powrót do góry
wojtekbg
Gość






PostWysłany: Sob 22:15, 18 Sie 2007    Temat postu:

Szczerze poeiwm wam tyle tez przezyłem jakos rozstanie po 2 letnim zwiazku.Najlepszym lekarstwem jest inna miłosc ale nic na siłe.Wmówcie sobie ze tej osoby nie ma i tak kazdego dnia z czasem bedzie lepiej,wmówcie sobie ze chcecie byc szczesliwi bo na to zasłuzyliscie,wmówcie sobie ze ta osoba była nie warta was ze jestescie zbyt fajni,ładni itp by za ta osoba tesknic i cierpiec.To moje rady jesli naprawde wezmiecie sobie je do serc i wprowadzicie w zycie codzienne to wam ulzy.Grunt to pozytywne myslenie.Pozdrawiam Wojtek to moje gg jak chcecie to piszcie 3814432
Powrót do góry
>NaTu$<
Gość






PostWysłany: Wto 23:00, 21 Sie 2007    Temat postu:

Ja natomiast napiszę o sobie. Na pewno połowa z Was nie przyznałaby się do tego... ,ale ja to napisze,bo chce pokazać wszystkim,że nie ma ideałów,a Mój ukochany myślał,że jestem.Mylił się,przekonał się jaka jego Natusia potrafi ranićSad Zaczęło sie od tego,że wyjechałam ze swojej miejscowości na 2tygodniową kolonie.Zazdrość nie zna granic.W sumie zaufanie w naszym związku było ważne,ale do czasu... Jednym słowem zdradziłam mojego ukochanego!:(Czego bardzo żałuje,bo wiem że to nie miało sensu,a teraz On Cierpi,a ja mam nieczyste sumienie.Kocham Go,ale co z Naszym związkiem:(??? KCBR:*
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 23:15, 29 Sie 2007    Temat postu:

czytam to co piszecie i dziwie sie wam. Jak mozna zdradzic kogos kogo sie kocha?? Ja kocham chociaz nigdy z nim nie bylam i nigdy nie bede, ale dane mi bylo poczuc to jak mogloby byc cudownie gdybysmy byli razem i nie weobrazam sobie zblizyc sie do kogokolwiek innego. Byl, jest i bedzie zawsze w moim sercu mimo ze nie mam z nim juz zadnego kontaktu, wyjechalam do innego miasta zeby zapomniec, ale wiem ze to niemozliwe. Ciezo jest mi, nieraz widzac kogos na ulicy wmawiam sobie ze mi sie podoba, ze gdyby zagadal to umowilabym sie z nim ale wiem ze to by niczego nie zmienilo, bo nigdy z nikim juz nie bedzie tak cudownie, nikt mnie juz nie bedzie tak przytulal, dotykal. Staram sie nie myslec, poszlam do pracy jezdze, zwiedzam miasto, szukam sobie dodatkowych zajec. Wszystko po to zeby wypelnic pusty dzien, nie myslec, nie wspominac a gdy przychodzi wieczor nie moge zasnac bo te mysli ktore odpedzam przez caly dzien w koncu mnie dopadaja. nieraz mysle: Jaki to ma sens?? Jak dlugo mozna tak zyc?? A z drugiej strony wem ze nie mam wyboru...
Powrót do góry
gość
Gość






PostWysłany: Śro 19:50, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Moja historia przypomina Twoja historię (chodzi mi o osobe, która podpisala sie jako ,,załamana"). Ja również zostałam oszukana i zdradzona, czego również konsekwencją było dziecko,jeśli chcesz pogadac to napisz , mój numer gg 6479040
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Nasze historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin