Forum Złamane Serca Strona Główna
Zaloguj

Moja skomplikowana historia.....

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Nasze historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agucha




Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:35, 02 Paź 2009    Temat postu: Moja skomplikowana historia.....

Witam i pozdrawiam wszystkich.
Moja historia jest naprawde skomplikowana.Miałam 17 gdy Go poznałam,Krzyś miał 26 to była miłość od pierwszego wejrzenia.Po pół roku znajomości zamieszkaliśmy razem.wszystko było w jak najlepszym porządku,byliśmy szczęśliwi do momentu gdy Krzysiek oświadczył mi się.Oczewiście ucieszyłam sie nie do opisania ale miałam dopiero 19 lat nie byłam gotowa do takiej odpowiedzialności zwłaszcza że chciał zaraz po ślubie mieć dziecko.Zaczęły się kłótnie.Tłumaczyłam jak mogłam że kocham ale nie jestem gotowa że mamy jeszcze czas.Krzysiek każde moje zdanie odbierał jako-nie kocham cię dlatego nie wyjde za ciebie,tylko to miał w głowie.Tak minął jeszcze rok i niestety nie wytrzymaliśmy ze sobą.Nie chciał poczekać na odpowiedni moment taki w którym ja bede gotowa na założenie rodziny,czułam momentami że liczy się tylko On i to czego On chce.Rozstaliśmy się,nie było łatwo to była tragedia mego życia.Po ok miesiącu spotkałam Go z jakąś dziewczyną w objeciach na ulicy,chciałam się pod ziemie zapaść,to było strasze,nie wierzyłam jak On tak może zaraz odrazu mieć nastepną.Nie mogłam tego znieść i zadzwoniłam do Krzyśka z pretensją że tak szybko o mnie zapomniał a On że po prostu leczy rany jakie mu zadałam.Doszłam do wniosku że skoro tak(bo miałam nadzieję że jednak może zrozumie mnie i będziemy znowu ze sobą)ja też nie będę ubolewać.Zaczęłam się umawiać z koleżankami,jezdzić na dyskoteki.I stało się nawet nie wiem kiedy zakochałam się.To był Paweł był w moim wieku miał 20 lat.Poczułam że znowu żyje fruwałam nad ziemią ze szcześcia,nawet opisać nie jestem w stanie do końca moich uczuć!!To było szaleństwo które tylko raz można przeżyć w życiu,byliśmy nie rozłączni,to było piękne i zbyt piękne by mogło być prawdziwe!!Pierw Krzysiek naopowiadał Pawłowi że nadal się z nim widuje co było kompletną bzdurą na szczęście Paweł o tym wiedział.Potem mnie doszły słuchy że Paweł kręci z jakąś dziewczyna na boku!!Rozpętałam wojne.Paweł zaprzeczał przysięgał że mnie kocha że nawet przez myśl mu nie przeszło żeby mnie zdradzić.Uwierzyłam.Ale zrobiłam się podejrzliwa wszedzie wietrzyłam spisek.Paweł miał dość ciągłego przkonywania mnie że nie jest tak jak ja myśle...i po cudownych 2 latach odszedł ode mnie.Byłam zrozpaczona zmarnowałam coś pięknego coś nie samowitego co mi życie zesłało!!!Zaraz po tym na mojej drodze znowu stanął Krzysiek.Wogle nie myśląc wróciłam do niego.Przyznam że z powodzeniem udawało się nam na nowo układać życie.Ponownie się zaręczyliśmy tym razem jednak Krzysiek dał mi wolną ręke co do decyzji o ślubie i dziecku.Jednak życie nie przestało mi płatać figli.Paweł zaczął mnie nękać ok 7 miesięcy po tym jak wróciłam do Krzyśka.Wszystko ożyło we mnie jakby było wczoraj,czułam pustke,jakiś ból rozdzierał moje serce,miałam potwory mętlik w głowie,nie potrafiłam,nie byłam w stanie żeby stwierdzić w którym z mężczyzn mego życia mam ulokowane uczucia!!Zerwałam z Krzyśkiem wróciłam do rodziców.To trwało prawie dwa miesiące nim doszłam do jasności umysłu i wybrałam Krzyśka.Paweł w tym czasie pobił samochód sam w szpitalu wyladował,nasłał na mnie swoją siostre która twierdziła że przeze mnie Paweł zaczął pić i jezdzić autem po alkoholu.Natomiast ja z Krzyśkiem wyznaczyliśmy date śłubu wszystko było idealnie póki Paweł nie pojawił się w moich drzwiach z pięknym bukietem i ślicznym pierścionkiem!!!To było....nie mam słów do opisania tego....Zatrzasnęłam drzwi.Popłakałam się....to było 2 miesiące temu nie potrafie odnalezć się w tym wszystkim nic nie jest tak jak było mimo że czuje się szcześliwa z Krzyśkiem brak mi czegoś nawet nie jestem w stanie określić czego jakbym nie wiedziała kim jestem skąd się wzięłam....Krzysiek?jest kochanym mężczyzną który stara mi się pomóc bo wie że Go kocham naprawde szczerym sercem tylko "jestem rozdarta pomiędzy dwa światy dwa życia w których spotkałam dwa ogniki które dały mi poznać co znaczy być kochanym i kochać" słowa Krzyśka
To jest moja historia.......
przepraszam za błedy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
limak




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 16:06, 02 Paź 2009    Temat postu:

Cześć.
Faktycznie zakręcona jest twoja historia.

Ciężko jest mi się wypowiedzieć na ten temat bo nie znam ani Pawła ani Krzyśka.
Jacy oni by nie byli pamiętaj że ślub to BARDZO ważna sprawa i jeśli nie masz 99% pewności że chcesz się z kimś związać nie rób tego!!
Konsekwencje będą odczuwane przez całe życie.

Drogą rozsądku z tego co piszesz Krzysiek wydaje się być bardziej dojrzałym facetem.
Jeśli Paweł po waszym rozstaniu pił jeździł po alkoholu jego siostra była nastawiona anty na Ciebie to oznacza że facet ma słabą psychikę i nie potrafi racjonalnie sobie poradzić z problemem.
Wydaje mi się że to oznaki nie dojrzałości emocjonalnej.
Pomyśl co by było gdyby każdy dorosły facet się tak zachowywał po rozstaniu z dziewczyną Smile

Krzysiek jest od Ciebie starszy i moim zdaniem nie powinien się ci oświadczać kiedy miałaś 19 lat.
To za młody wiek na podjemowanie takich decyzji nawet jeśli wtedy wydaje Ci się że jesteś tego pewna.

Ty musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czego tak naprawdę chcesz i kogo kochasz.
Moim zdaniem Pawła bym olał bo nie ważne są kwiaty i pierścionek tylko to co ma w głowie i jak cie traktuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agucha




Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:20, 07 Paź 2009    Temat postu:

witaj dzieki za odp
masz racje w wielu kwestiach odrzucilam Pawła bo mysle dokladnie to samo o nim co Ty
kocham Krzyska i chce z nim byc tego jestem pewna dlatego do niego wróciłam slub oczewiscie odwolany zostal z powodu moich zachwian
w sumie nic nie uleglo zmianie nadal czuje sie jak czuje czyli zle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakaja




Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:44, 18 Mar 2010    Temat postu:

Zgadzam się, ślub jest szalenie istotną rzecza i nie warto się z nim śpieszyć. oto kilka powodów,żeby powiedzieć nie [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Złamane Serca Strona Główna -> Nasze historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin