bolesne rozstanie..:(

natalusia17 · Gość

3 dni temu rozstałam sie z chłopakiem nasz zwiazek trwał az rok.Nie chcialam tego rozstania lecz on stwierdzil ze to bedzie najlepsze rozwiazanie i wogole.Bylismy wtedy pokłoceni poniewaz ja ta klotnie spowodowalam tym ze on nie ma dla mnie czasu ciagle jest w pracy a jak ma wolny czas to albo idzie na piwo z kumplami albo mowi ze sie uczy...nie moglam juz tego dluzej wytrzymac i mu to napisalam ze nie chce tak dalej i wogole.Potem sie spotkalismy i stwierdzil ze najlepszym sposobem na rozwiazanie naszych problemow bedzie rozstanie podkreslają słowa ze mnie nadal kocha tylko zwatpil w moje uczucia lecz ja mu powiedzialam ze kocham go zawsze kochalam i kochac bede ale to nic nie zmienilo.Musialam sie zgodzic na te rozstanie bo nie moglabym byc z nim ze swiadomoscia ze chcial sie ze mna rozstac chociaz bardzo mnie to bolało.Teraz nie moge przestac o nim myslec....jestem załamana.Czy jest jakas szansa na to zebysmy do siebie wrocili i byli nadal razem szczescliwi i sie tak nie kłocili?/prosze pomozcie mi bo juz nie wiem co mam robic... Sad

lalka · Gość

Nie martw sie(nie powinnas) Widocznie tak musialo byc! A mnie osobiscie sie zdaje,ze on pozaluje tego i wroci! Ty sie staraj na niego zbytnio nie narzucac! Wiesz,moze pozniej siedza ze swoim nowym chlopakiem,powiesz:...No i dobrze ze tak sie stalo....!!! Ja duzo przeszlam i jestem na takie rzeczy odporna.
I rok to wcale nie jest duzo!!!!! Nie becz w poduszke...bo to NIC nie da!!!!
Duzo rozmawiaj ze znajomymi ....to ci ulatwi funkcjonowanie....